Czego się dowiesz:
- Co wydarzyło się w Tanowie 25 maja?
- Jak wyglądał mężczyzna, który zaczepił chłopca w Tanowie?
- Jakie działania podjęła policja w związku z incydentami w Tanowie i Pilchowie?
- Jakie rady daje policja rodzicom i opiekunom dzieci?
- Czy incydenty w Tanowie i Pilchowie mogły być związane ze sobą?
Incydent w Tanowie
Pierwszy z incydentów miał miejsce 25 maja w Tanowie. Chłopiec jadący na rowerze został zaczepiony przez mężczyznę w wieku 20-25 lat, ubranego na sportowo. "Zawołał: 'hej, młody' i zaproponował dziecku, żeby poszedł z nim do domu. Na szczęście chłopiec odmówił i uciekł" – relacjonuje asp. Katarzyna Leśnicka z polickiej komendy. Dzięki asertywnej postawie dziecka, nie doszło do porwania.
"Zawołał: 'hej, młody' i zaproponował dziecku, żeby poszedł z nim do domu. Na szczęście chłopiec odmówił i uciekł." - mówi Asp. Katarzyna Leśnicka
Incydent w Pilchowie
Drugi incydent miał miejsce w Pilchowie, gdzie inny mężczyzna, lub być może ten sam, zaczepił dziewczynkę. Policja nie podaje szczegółów ze względu na dobro prowadzonego śledztwa. W obu przypadkach funkcjonariusze apelują do rodziców i opiekunów o zachowanie czujności oraz nauczanie dzieci asertywności wobec nieznajomych.
Apel policji
Asp. Katarzyna Leśnicka podkreśla, że każde zgłoszenie o podejrzanych zachowaniach wobec dzieci jest traktowane poważnie. "Trzeba być ostrożnym, ale nie popadać w histerię" – dodaje Leśnicka. Policja apeluje, aby rodzice uczyli dzieci, jak reagować na zaczepki obcych osób i zawsze informowali o takich przypadkach służby porządkowe.
"Trzeba być ostrożnym, ale nie popadać w histerię." - dodaje Asp. Katarzyna Leśnicka
źródło: gs24.pl