Czego się dowiesz:
- Jak długo trwały okrutne działania truciciela psów w Szczecinie?
- Jakie obszary miasta były najbardziej dotknięte działaniami truciciela?
- W jaki sposób mieszkańcy Szczecina zorganizowali się w celu ochrony swoich zwierząt?
- Kiedy i gdzie zatrzymano podejrzanego o trucie psów?
- Jakie działania podejmowała policja w celu zatrzymania truciciela?
Seria okrutnych incydentów
Truciciel psów działał w Szczecinie od kilku lat, rozrzucając zatrute kawałki mięsa na trawnikach, przy blokach, skwerach i w parkach. Jego ofiarami padały nie tylko psy, ale również koty. Pierwsze sygnały o zagrożeniu pojawiły się na Gumieńcach, a później rozprzestrzeniły się na inne dzielnice, takie jak Śródmieście, Niebuszewo, Pomorzany i Łękno.
Aresztowanie sprawcy
Ostatni raz truciciel dał o sobie znać w parku przy ul. Ojca Beyzyma na Łęknie. Cztery dni później, 23 maja, kryminalni z Komendy Miejskiej Policji zatrzymali podejrzanego mężczyznę w jego mieszkaniu na Niebuszewie. Zatrzymany podejrzany jest o rozrzucanie śmiertelnie niebezpiecznych przynęt, które doprowadziły do śmierci wielu zwierząt.
Reakcja społeczności
Po stracie swoich pupili, poszkodowani właściciele psów zorganizowali się w nieformalną grupę Psi Patrol Szczecin. Robert Wasilewski Vel Trzaskowski, który stracił swojego psa Borysa pod koniec 2022 roku, był jednym z inicjatorów tej grupy. Psi Patrol nie tylko ostrzegał mieszkańców przed trucicielem, ale także edukował ich, jak rozpoznawać symptomy zatrucia u zwierząt i jak szybko reagować, aby uratować życie swoich pupili.
Zatrzymanie podejrzanego o trucie psów w Szczecinie przyniosło ulgę mieszkańcom miasta. Społeczność ma nadzieję, że tragiczne przypadki śmierci zwierząt zakończą się, a sprawca poniesie odpowiedzialność za swoje okrutne czyny.
źródło: Kurier Szczeciński