sobota, 30 kwiecień 2022 08:14

Trzy rzeczy, których potrzebujesz do przyklejania elementów fototrawionych

Oceń ten artykuł
(1 Głos)
modelarstwo modelarstwo pixabay
 

Mocowanie części fototrawionych do modelu wymaga nie lada cierpliwości i precyzji. Małe, delikatne elementy łatwo jest uszkodzić, np. przez zbyt duży nacisk lub naniesienie za dużej ilości kleju. Jest jednak kilka narzędzi, które mogą znacznie ułatwić ci przyklejanie elementów fototrawionych do modelu. Oto one!

 

W przypadku mocowania części fototrawionych najlepiej sprawdza się klej cyjanoakrylowy. Klej ten wraz z upływem czasu staje się coraz bardziej gęsty. Możesz więc wyposażyć swój warsztat w kleje o różnej gęstości albo po prostu, zamiast wyrzucać lekko zestarzałą tubkę rzadkiego kleju cyjanoakrylowego, zostawić ją sobie i stosować jako nieco bardziej gęsty produkt - w końcu na dobrą sprawę klej ten mimo zgęstnienia nadal ma swoje najistotniejsze właściwości, prawda?

Oprócz kleju cyjanoakrylowego warto, abyś w swojej pracowni miał zawsze pod ręką klej dyspresyjny PVA... czyli znany i lubiany Wikol lub jego silniejsze, introligatorskie odpowiedniki. W przypadku niektórych części sprawdzi się on o wiele lepiej niż klej cyjanoakrylowy.

Zestaw różnych rozmiarów igieł

Aplikowanie kleju na elementy fototrawione wymaga ogromnej precyzji - zwłaszcza w przypadku części wykonanych w bardzo małej skali. Doskonałym narzędziem do nakładania niewielkich ilości kleju są igły. Mogą być to np. igły do aerografów lub igły do przepychania dysz w drukarkach 3D. Możesz je kupić w zestawach o różnej grubości, dzięki czemu podczas pracy bez problemu dopasujesz rozmiar igły do twoich bieżących potrzeb. Stalowe igły nie są przesadnie giętkie, co daje ci sporą kontrolę nad tym, w jaki sposób nakładasz klej na model. Jeśli więc chcesz kleić elementy fototrawione z chirurgiczną precyzją, bez igieł ani rusz!

Mikroaplikatory do rzęs

Kto by pomyślał, że produkt kosmetyczny znajdzie zastosowanie w modelarstwie? A jednak! Mikroaplikatory są doskonałym rozwiązaniem, jeśli szukasz precyzyjnego aplikatora do debonderu. Aby uniknąć ryzyka zniszczenia modelu pod wpływem rozklejacza, najlepiej czyścić nim możliwie jak najmniejszy obszar wokół przyklejonej części. I tutaj wkraczają mikroaplikatory! Są dostępne w kilku rozmiarach, świetnie chłoną debonder, nie pozostawiają po sobie włókien i pozwalają na dokładne doczyszczenie zabrudzonego modelu nawet w trudno dostępnych miejscach.

Artykuł powstał przy współpracy z: https://www.mojehobby.pl

Więcej w tej kategorii: « Dzieci poległych funkcjonariuszy nie są same Jak przygotować niemowlę na wiosenny spacer! »
powrót na górę